“Prości ludzie […] mają głęboki respekt dla wszelkiego rodzaju fachowców. Nie wiedzą oni o tym, że kto z pewnej rzeczy robi profesję, ten kocha nie tę rzecz, lecz swój zarobek” – Artur Schopenhauer.

W pewnym sensie to prawda. No, ale przecież, po co ktoś pracuje? Aby zarobić, tak? Najlepiej jest, gdy praca jest naszym najbardziej ulubionym zajęciem. Takich szczęśliwców jest jednak bardzo mało w branży zawodowej. Ktoś, kto kocha swoją pracę, to jakby trafił główną wygraną. Człowiek spędza w pracy większość swojego życia (przynajmniej większość, nie mam tu na myśli leserów, a przecież tacy także się zdarzają), dlatego tak ważne jest, aby kochali to, co robią. Popularność zawodów wśród młodych ludzi oscyluje przeważnie wokół kilku branż. Przedstawię siedem takich najbardziej popularnych.

Informatyk – programista

Wbrew pozorom, są to dwa zawody, które są wybierane przez młodych ludzi. Informatyk może zajmować się systemami komputerowymi, utrzymaniem sieci, a o programowaniu nie musi mieć pojęcia. Programista to ktoś, kto umie przynajmniej jeden język programowania (porozumiewania się z komputerem) i dzięki temu jest w stanie napisać program potrzebny do obsługi danych narzędzi, aplikacji. Może też pisać gry, a jak wiadomo, to bardzo popłatne zajęcie. Kto nie chciałby napisać programu obsługującego np. rzeczywisty Park Jurajski? Może to tylko film, ale jak wiadomo przyszłość rodzi się z koncepcji tych, co ją wymyślają.

Grafik komputerowy

Także zawód bardzo przyszłościowy, dający możliwość dostatniego życia pod warunkiem, iż znamy go dokładnie. Pole do popisu dla twórców bardzo rozbudowanych gier komputerowych, także dla ludzi współpracujących z producentami filmowymi. Dzisiejsza kinematografia w znacznym stopniu jest związana właśnie z grafikami komputerowymi. To oni nadają ton i piękno tworzonym filmom, oraz kreują nowoczesne trendy filmowe. Gdyby nie graficy komputerowi, wciąż tworzylibyśmy figurki z plasteliny, lub rysunki na potrzeby filmu. Ale, nie tylko film jest zainteresowany dobrym grafikiem. Może on także dodawać swoją cegiełkę do stron internetowych, reklam, a także współpracować z laboratoriami naukowymi.

Fotograf – kamerzysta na śluby i wesela

Zawód bardzo popłatny i interesujący. Taki kamerzysta jest bardzo często jedynym człowiekiem na imprezie, nieodurzonym alkoholem. Może, zatem obserwować zachowania innych ludzi, kręcić o nich film i jeszcze na tym zarabiać niemałe pieniądze. Pracując na weselu kamerzysta musi pilnować swojego sprzętu, nie ze względu na potencjalnych złodziei, ale na tych, którzy już nie za bardzo panują nad swoimi poczynaniami. Ich ruchy mogą być bardzo nieskoordynowane i mogą też doprowadzić do tzw. „wypadku przy pracy kamerzysty”, czyli po prostu taki delikwent może się na nas przewrócić, wytrącić nam kamerę, czy wręcz nią rzucić ze złością, jeśli nie życzy sobie nagrywania, ponieważ nagle mu się odwidziało i nie chce być na zdjęciach z młodą parą. Ludzie różnie się zachowują, jeśli ich mózg nie działa tak, jak powinien. A, tak właśnie się dzieje w konfrontacji ze „spitymi na umór” delikwentami wesel. Niemniej praca kamerzysty weselnego, to praca z przyszłością, ponieważ zawsze będą chętni, chcący uwiecznić swoje zamążpójście nie tylko na zdjęciach. Także na filmie – twierdzi Adam Jasiński na co dzień pracujący jako kamerzysta na ślubach i weselach.

Kucharz

Kiedy wszyscy ludzie będą głodni, kucharz sobie poradzi. I to jest prawda. Ponieważ: „To przy korycie zaczynają się negocjacje”. Kucharz to zawód, który będzie istniał tak długo, jak długo będzie istniał człowiek. I nie ma w tym względzie żadnego przekłamania. Kiedy braknie ludzi, kucharz stanie się zbędny.

Krawiec

Ktoś mógłby pomyśleć, że to przecież zawód – przeżytek. Nic bardziej mylnego. Dziś to może inaczej się nazywać – tak bardziej modnie, jak np.: Projektant mody. Jednak patrząc dokładniej, to zwykły krawiec, który tworzy swoje projekty w oparciu o obecne trendy mody.

Mechanik samochodowy

Transport to podstawa współczesnej gospodarki. Jeśli braknie tych, co umieją naprawiać sprzęt do transportu, to cała gospodarka może runąć. I nie jest to tylko ponury żart. To rzeczywistość ugruntowana realiami globalizacji.