Swoistą karierę we współczesnym świecie zrobiło pojęcie burn-out – wypalenia zawodowego, dotykającego osób, które zatracają się w pracy i nie potrafią oddzielić jej od swojego życia prywatnego. Nieco mniej znanym pojęciem jest bore-out, czyli syndrom wynudzenia lub przerdzewienia zawodowego. Na czym polega to zjawisko i jak mu przeciwdziałać, jeśli czujemy, że nas dopadło?
Na czym polega syndrom wynudzenia zawodowego?
Wynudzenie lub przerdzewienie zawodowe dotyka najczęściej osób, które wykonują dość monotonną, mało wymagającą pracę. Mogą to być więc osoby zatrudnione w biurach czy na stanowiskach urzędniczych, ale też pracownicy produkcji i ochrony, kucharze czy księgowi. Powtarzalność zadań wywołuje u nich uczucie zniechęcenia i znudzenia, a jednocześnie skutkuje często rozciąganiem w czasie każdej czynności, co potrafi doprowadzić nawet do zaburzeń zdrowotnych. Uczucie przerdzewienia zawodowego może mieć więc takie efekty, jak chroniczne przemęczenie, stany depresyjne i stres, często objawiają się psychosomatycznie, jak przewlekłe bóle głowy i pleców czy brak energii i apatia.
Jak przeciwdziałać syndromowi bore-out?
Utrzymujący się dłużej syndrom przerdzewienia zawodowego nie służy ani pracownikom, ani ich pracodawcom. Rodzi w zatrudnionych brak wiary we własne możliwości, stresuje i zniechęca do podejmowania zadań. Mało kto faktycznie spełnia się w pracy, która polega na wykonywaniu nudnych i powtarzalnych zadań nie dających żadnych szans na rozwój zawodowy i osobisty. Jeżeli czujemy się znudzeni i zniechęceni wobec powtarzalnych czynności, warto więc wyjść z inicjatywą wobec pracodawcy, zgłaszając mu potrzebę dodatkowych zajęć. Mądry szef z pewnością doceni chęci pracownika, dając mu szansę na rozwinięcie skrzydeł. Jeżeli tak się nie stanie, może to odpowiedni moment, aby zacząć przeglądać bardziej interesujące oferty pracy na portalu Pracuj.pl, samodzielnie zmieniając dotychczasowy kurs zawodowy.